Wszystko na temat rozmowy kwalifikacyjnej
Czym jest i czemu służy?
Rozmowa kwalifikacyjna, inaczej zwana rozmową rekrutacyjną, znana także pod pojęciem interview lub wywiadu, jest jednym z podstawowych narzędzi w procesie selekcji kandydatów. Jej celem jest nawiązanie bezpośredniego kontaktu z kandydatem starającym się o pracę. Osoba przeprowadzająca rozmowę poprzez dobór odpowiednich pytań zdobywa informacje o kandydacie, weryfikuje jego doświadczenie zawodowe, przygotowanie merytoryczne, cechy osobowości i motywację do podjęcia pracy. Dla kandydata rozmowa rekrutacyjna stanowi okazję, aby dowiedzieć się czegoś o firmie i stanowisku, o które się ubiega.
Zaproszenie cię na rozmowę oznacza, że na podstawie informacji, których dostarczyłeś o sobie w CV i liście motywacyjnym potencjalny pracodawca podjął decyzję o dalszej weryfikacji twoich predyspozycji. W dużym stopniu spełniasz zatem wymagania firmy wobec kandydatów na dane stanowisko. Podczas spotkania z tobą rekruter będzie poszukiwał informacji, potwierdzających twoje przygotowanie do zajęcia tegoż stanowiska. Z pewnością nie jesteś jedyną osobą, z którą prowadzone są rozmowy. Załóżmy, że w odpowiedzi na ogłoszenie przysłano pięćdziesiąt CV. Telefonicznie osoba rekrutująca porozmawia z jedną trzecią, a zaprosi na spotkanie może siedem osób. Jesteś już bardzo daleko, nie zmarnuj szansy! Musisz zadbać o to, aby zrobić dobre wrażenie i zaprezentować się jak najlepiej, przekonująco i wiarygodnie omawiając swoje doświadczenie zawodowe i zdobyte kwalifikacje.
Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej?
Są rzeczy, na które nie masz wpływu – posiadasz określone doświadczenie, wykształcenie i tego nie zmienisz, ale możesz zwiększyć swoje szanse, przygotowując się i zbierając informacje.
O firmie:
Musisz zdobyć jak najwięcej wiadomości o firmie, w której ubiegasz się o pracę. Zapoznaj się ze specyfiką jej działalności oraz dowiedz się, jaką ma pozycję na rynku. Powinieneś znać branżę, w której działa dane przedsiębiorstwo. Jeżeli ponadto uda ci się zdobyć informacje dotyczące polityki personalnej, będziesz mógł odpowiedzieć sobie, jakie masz możliwości rozwoju, awansu, czego możesz oczekiwać i czy to, co oferuje firma, pokrywa się z Twoimi oczekiwaniami wobec przyszłej pracy. Koniecznie odwiedź stronę internetową pracodawcy! I zakładkę „praca u nas, rekrutacja itp.".
O sobie:
Drugim etapem powinno być usystematyzowanie wiedzy o sobie, swoim doświadczeniu, kwalifikacjach, szkoleniach, które będą przydatne na danym stanowisku. Część z tych informacji zawarłeś już w CV i w liście motywacyjnym. Warto się teraz zastanowić nad takimi zagadnieniami, jak: twoje mocne i słabe strony, przeanalizowanie sukcesów, które odniosłeś na polu zawodowym, przypomnienie sytuacji trudnych, problematycznych, które udało ci się rozwiązać.
Przeanalizuj jeszcze raz wymagania stawiane kandydatom na dane stanowisko i zastanów się, jakie wątpliwości mogą pojawić się u twojego potencjalnego pracodawcy. Jeżeli nie spełniasz tych oczekiwań w stu procentach, zastanów się, jakie fakty z doświadczenia zawodowego mogą zrekompensować te braki, np. w jakim czasie jesteś w stanie opanować język na oczekiwanym poziomie. CV absolwentów i osób wchodzących na rynek pracy jest mniej rozbudowane i skromniejsze niż osób mających doświadczenie zawodowe. To nie znaczy, ze CV ma zawierać trzy zdania. Umieszczamy w nim wszystko – praktyki, prace wakacyjne, staże itp. Rekruter patrzy wielopłaszczyznowo; ma świadomość, że osoba w tym wieku nie może być jeszcze specjalistą – szuka więc kogoś, kto próbował już innego zajęcia oprócz nauki i kto wykazuje predyspozycje do proponowanego stanowiska.
O spotkaniu:
Bez względu na to, jak silna jest twoja motywacja do podjęcia pracy i jak duże masz doświadczenie w rozmowach kwalifikacyjnych, każde kolejne spotkanie zazwyczaj wywołuje stres. Na pewno masz swoje sprawdzone sposoby, jak radzić sobie z tego rodzaju napięciami. Bardzo ważne jest, abyś wiedział jak najwięcej o tym, co może spotkać Cię podczas rozmowy. Informacje te pozwolą Ci poczuć się pewniej. Dlatego też, gdy będziesz zapraszany na rozmowę, zapytaj o jej charakter – może będziesz musiał rozwiązywać testy lub wykonywać innego typu zadania. Zabierz ze sobą kopie dyplomów, potwierdzających twoje wykształcenie, zaświadczenia o przebytych szkoleniach czy też pisemne referencje - dobrze, abyś miał je przy sobie, jeżeli rozmówca będzie chciał się zapoznać z tego typu dokumentami.
Zadbaj o to, aby spotkanie odbyło się w komfortowym dla Ciebie terminie i nie umawiaj się w przerwie na lunch ani w innym, mało dogodnym momencie.
Jak zachowywać się podczas rozmowy?
Przebieg rozmowy kwalifikacyjnej decyduje o przejściu do kolejnych etapów rekrutacji. W jej trakcie oceniane są nie tylko twoja wiedza i kwalifikacje, ale także sposób, w jaki zaprezentujesz się potencjalnemu pracodawcy. Warto zatem poświęcić czas na odpowiednie przygotowanie się do rozmowy.
1. Pierwsze wrażenie
Wywarcie dobrego wrażenie ma ogromny wpływ na opinię osoby, z którą się spotykasz. Masz na to tylko kilkanaście sekund. Należy bezwzględnie przestrzegać punktualności; jeżeli wydarzyło się coś niespodziewanego, co uniemożliwia ci przybycie na spotkanie w umówionym terminie, koniecznie poinformuj o tym rozmówcę. Witając się, należy pamiętać o swobodnym, ale zdecydowanym uścisku dłoni, uśmiechu i kontakcie wzrokowym. Koniecznie wyłącz telefon!
2. Jak odpowiadać na pytania?
Staraj się odpowiadać na pytania w miarę krótko, konkretnie i rzeczowo. Nie próbuj powiedzieć wszystkiego - zbyt rozbudowane odpowiedzi mogą szybko zniechęcić słuchającego.
Nie obawiaj się powiedzieć, że czegoś nie wiesz. Nie udawaj, że znasz się na wszystkim.
Bądź aktywnym uczestnikiem rozmowy, wykaż zainteresowanie działalnością firmy, jej strukturą, możliwościami rozwoju. Nie przerywaj, ale postaraj się zadać pytania dotyczące przyszłego stanowiska pracy, zakresu obowiązków, wynagrodzenia.
Pamiętaj! Bądź wiarygodny, nie przedstawiaj fałszywych informacji i nie staraj się zaprezentować zgodnie z oczekiwaniami firmy, jeżeli ich nie spełniasz. Kłamstwa szybko wyjdą na jaw!
Postaraj się nawiązać kontakt wzrokowy z rozmówcą: prezentuj otwartą postawę ciała (nie zasłaniaj się niczym ani nie odchylaj do tyłu). Uważnie słuchaj pytań i staraj się dostosować tempo swojej wypowiedzi do sposobu mówienia rozmówcy.
3. Na zakończenie
Jeżeli wcześniej nie udzielono ci takich informacji, przy końcu rozmowy zapytaj o dalsze etapy rekrutacji, a także w jakim terminie otrzymasz informację o rezultacie odbytego spotkania. Nie może to przybrać formy zbyt nachalnej – jeśli rekruter nie zadzwonił we wtorek, choć obiecał, nie dzwoń w środę rano z pytaniem, co się dzieje. Termin podany przez rekrutera jest w dużej mierze orientacyjny. Rekruter powinien zadzwonić (lub napisać) do tych, którzy byli na rozmowie (nie do tych, którzy wysłali CV). Jeśli obiecano ci kontakt, próbuj dowiedzieć się, czy sprawa jest aktualna, najwcześniej w tydzień po podanym przez rekrutera terminie. Możesz to zrobić tylko raz. Więcej już nie wypada, a także nie warto. Jeśli otrzymamy odpowiedź negatywną, nie można nagabywać rekrutera pytaniami „dlaczego". Decyzji nie zmienimy, a możemy sobie zaszkodzić – wiele firm gromadzi CV na przyszłość i wraca do nich.
Czego nie robić w czasie rozmowy?
Podczas spotkania o pracę staraj się unikać poniższych błędów:
Brak przygotowania i brak entuzjazmu
Nieznajomość podstawowych informacji o firmie i oferowanym stanowisku jest jednym z przejawów braku zainteresowania i słabej motywacji do pracy. Jeśli zatem ktoś inny wykaże większą motywację, będzie miał większe szanse na zatrudnienie.
Niepunktualność
Nie spóźniaj się! Każdemu z nas oczywiście zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, wówczas należy telefonicznie uprzedzić o swoim spóźnieniu. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której rekruter dzwoni do kandydata, mówiąc „umawialiśmy się dziesięć minut temu panie Piotrze?". A pan Piotr odpowiada: „Tak, tak, potrzebuję jeszcze 15 minut, bo korki". Pan Piotr zrobił wrażenie osoby niepoważnej. Ustal plan dojazdu - czy możesz korzystać z transportu publicznego, jaka jest odległość od przystanku do siedziby firmy. Zaplanuj czas dojazdu (przewidując różne utrudnienia, które możesz napotkać na swojej drodze, zwłaszcza korki, opóźnienia komunikacji, trudności z zaparkowaniem itp.).
Jeżeli jeździsz na wózku, ustal wcześniej, czy w budynku, do którego się wybierasz, są zlikwidowane bariery architektoniczne. Jeśli miejsce, do którego jedziesz, jest ci zupełnie nieznane, spróbuj przed wyznaczonym terminem rozmowy przemierzyć trasę, którą będziesz musiał pokonać, jadąc do pracodawcy (w ten sposób najlepiej zorientujesz się, ile potrzeba czasu, jakie są dostępne środki lokomocji, z jakimi utrudnieniami możesz się spotkać itp.).
Nieodpowiedni stosunek do rozmówcy
Twoje zachowanie podczas rozmowy rekrutacyjnej świadczy o twoim podejściu do innych ludzi. Zawsze powinieneś zachowywać się z szacunkiem, niezależnie od tego, z kim rozmawiasz.
Nieodpowiedni ubiór i sposób zachowania
Nieodpowiedni strój odbierany jest przez osoby rekrutujące jako brak szacunku i nieznajomość podstawowych zasad w biznesie. Bez względu na rodzaj oferowanej pracy powinieneś przyjść na interview elegancko ubrany.
Dobór ubioru zależy od zasobności własnej szafy, stanowiska, o które ubiega się kandydat, i kultury firmy. Panów obowiązuje garnitur, panie zaś garsonka, sukienka lub kostium. Spódnica powinna mieć długość odrobinę powyżej kolan, koniecznie rajstopy lub pończochy (nawet latem) oraz pełne buty. Kolor czarny zgodnie z regułami savoir vivreu obowiązuje po godz. 19.00, a więc zalecane są raczej inne, stonowane kolory. Należy uważać, aby w stroju nie było jakiegoś „ dziwnego" elementu, który odwróci uwagę od osoby (biżuteria u pań, sygnety u panów). Strój musi być wygodny, aby jak najmniej myśleć o nim w czasie rozmowy. Uwaga panie – najważniejszy element garderoby to buty i fryzura, źle dobrane lub nieporządne zburzą nawet elegancję kostiumu Chanel. Kolor manicure – pastelowy.
Dopuszczamy wyjątki. Są miejsca w obszarze artystycznym, gdzie zasady są luźniejsze. Ale szukając pierwszej pracy i nie mając gwarancji, że jest się bardzo dobrym kandydatem, lepiej postawić na klasykę.
Przejęcie inicjatywy
Bywają kandydaci, którzy zachowują się na interview tak, jakby oferowaną pracę mieli już „w kieszeni". Rozsiadają się na krześle, rozglądają po pokoju jak po własnym gabinecie. Są tak pewni swojej wartości, że rozmowę zaczynają od wypytywania o przyszłą pracę i o zarobki. Pamiętajmy, że odpowiednia doza pokory i skromności jest zawsze w cenie.
Odpowiedzi nie na temat
Wysłuchanie i zrozumienie pytania to oznaka inteligencji i kultury osoby, biorącej udział w spotkaniu. Zdarza się, że kandydaci zaczynają odpowiadać na pytanie, zanim rozmówca dokończy jego zadawanie. Takie zachowanie dyskredytuje cię w oczach potencjalnego pracodawcy i prowadzi często do błędnego rozumienia pytań. Nie próbuj zgadywać, jakie będą pytania i nie odpowiadaj, kiedy nie jesteś pytany.
Odpowiadanie na pytania „tak" lub „nie"
Potencjalny rozmówca umawia się z tobą na spotkanie, by dowiedzieć się czegoś na twój temat. Bywają jednak kandydaci, którzy na każde pytanie odpowiadają zdawkowym „tak" lub „nie". Takie zachowanie świadczy o braku zdolności komunikacyjnych. Większość pytań, zadawanych w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ma charakter otwarty i wymaga wyczerpującej odpowiedzi. Z drugiej strony, uważaj aby nie popaść w gadulstwo.
Brak pytań ze strony kandydata
Wielu kandydatów boi się zadawać pytania. Tymczasem brak pytań z ich strony może zostać odebrany jako świadectwo małego zainteresowania ofertą. Twoim zadaniem jest uzyskanie informacji na temat stanowiska, o które się starasz. Wykorzystaj w tym celu ostatni etap rozmowy rekrutacyjnej. Warto dowiedzieć się jak najwięcej – jeśli pracodawca nie opowiedział wyczerpująco, na czym polega praca, pytaj! Na przykład o to, z kim powinieneś się kontaktować w przypadku przedłużającego się braku odpowiedzi. Pamiętaj, że pytania świadczą o zainteresowaniu przedstawioną ofertą i o zrozumieniu oczekiwań pracodawcy.
Przedstawianie poprzedniego lub obecnego pracodawcy w negatywnym świetle
Trudna sprawa. Wielu kandydatów na pytanie o przyczyny decyzji o zmianie pracy odpowiada wyznaniami na temat złej atmosfery w pracy i braku profesjonalizmu ze strony szefa. Nigdy tego nie rób! Potencjalny pracodawca może zostać Twoim szefem, więc uwagi pod adresem byłego przełożonego może traktować jako dowód negatywnej postawy wobec każdego z nich. Zamiast mówić „kłóciliśmy się z szefem bez ustanku", lepiej użyj bardziej dyplomatycznego zwrotu, np. „nasze poglądy znacznie się różniły". Czasem z CV jasno wynika, że to nie o to chodzi – np. ktoś zostawia pracę, nie mając nowej. Zdarzają się sytuacje naprawdę trudne. Są przecież sprawy w sądzie pracy, są nieuczciwi pracodawcy, jest mobbing i molestowanie seksualne. I trudno o tym mówić, a czasem nawet nie można. Jeśli już taka sytuacja ma miejsce, warto postawić na szczerość. „Trafiłam na pracodawcę działającego niezgodnie z prawem, naruszającego podstawowe obowiązki pracodawcy. Sprawa jest w sądzie pracy". Nie rozwodzić się, nie wchodzić w szczegóły.
Są też sytuacje, o których można powiedzieć bez problemu – spółka przenosiła siedzibę do Gdańska, ja się nie przeniosłem, zamykano oddział, likwidowano moje stanowisko, nie było możliwości pracy na etacie, tylko zlecenie. Nie oszukujmy, to można sprawdzić.
Zaczynanie interview od pytania „ile mogę zarobić?"
Zdarza się, że kandydaci zbyt wcześnie przechodzą do pytań o zarobki, a przecież negocjacje finansowe zaczynają się dopiero w momencie, gdy pracodawca jednoznacznie zaproponuje pracę. Zbyt wczesne skupienie się na wynagrodzeniu może spowodować wrażenie, że to ono jest jedyną motywacją do pracy.
Jakie „niespodzianki" może przygotować pracodawca?
Czasem pracodawcy stosują do oceny kandydata: różnego rodzaju testy psychologiczne (badające osobowość lub poziom inteligencji) – uwaga, kandydat powinien być uprzedzony o tym, że takie testy będą i powinien wyrazić na nie zgodę na piśmie próbki praktycznych umiejętności (kandydat otrzymuje zadanie, które wykonuje się na danym stanowisku, np. osoba starająca się o pracę sekretarki jest proszona o przepisanie na komputerze krótkiego tekstu, by sprawdzić, jak radzi sobie z obsługą komputera) – kandydat nie musi być uprzedzony, czasem celowo jest brany z zaskoczenia, jak sobie poradzi w nagłej, stresującej sytuacji. Są to zwykle zadania dość krótkie i poprzedzają samą rozmowę
dziwne pytania – była taka moda – np. „Proszę przedstawić psa lub inne zwierzę". Cóż, nie należy tracić zimnej krwi, to pytanie na refleks i umiejętność reagowania w nagłej sytuacji. Podejdź do tego na luzie i z humorem!
nagłe przejście na język obcy, którego znajomość zdeklarowaliśmy. Fatalnie, jeśli naciągnęliśmy znajomość języka i zaczniemy się tłumaczyć „no tak właściwie, to dawno nie mówiłem po niemiecku..."
Najczęstsze pytania rekruterów
Tak jak powiedzieliśmy, teoria rekrutacji wyróżnia wiele typów wywiadów. W rzeczywistości typów jest o wiele więcej – właściwie tyle, ilu pytających; każdy bowiem ma swój własny warsztat prowadzenia rozmowy, ulubione pytania, często wykorzystywane „haki" na kandydatów. Są jednak takie pytania, które pojawiają się w większości rozmów kwalifikacyjnych:
Proszę przedstawić się w kilku zdaniach.
Dlaczego zdecydował się pan na taki kierunek studiów?
W jaki sposób wykształcenie przygotowało pana do pracy, o którą pan się stara?
Co najmilej wspomina pan z okresu studiów?
Czego dotyczyła praca magisterska lub licencjacka?
Dlaczego chciałby pan pracować w naszej firmie?
Czy nasza firma jest jedyną, do której wysłał pan swoje cv?
Co sądzi pan o naszej konkurencji?
Jak ocenia pan produkty (usługi) naszej firmy?
W jakim stopniu jest pan dyspozycyjny?
Co jest dla pana najsilniejszą motywacją w pracy?
W jaki sposób może pan przyczynić się do sukcesu naszej firmy?
Jak wyobraża pan sobie pierwszy dzień w pracy?
Co ceni pan w przełożonym?
Czego najbardziej obawia się pan w nowej pracy?
Proszę opisać podjętą przez pana decyzję, która spotkała się z dezaprobatą współpracowników, kolegów?
W jakich sytuacjach można szczególnie liczyć na pana pomoc?
Za co najczęściej był pan krytykowany?
Co zamierza pan robić za 5 lat?
Co sądzą o panu przyjaciele? A co wrogowie?
Najważniejsze dotychczasowe sukcesy/porażki?
Jakie wynagrodzenie pana satysfakcjonuje?
Jak spędza pan wolny czas?
Co pan ostatnio czytał?
Jak spędził pan ostatni urlop/weekend?
Czy ma pan jakieś dodatkowe pytania?
Jak odpowiadać na pytania rekruterów?
Proszę się krótko przedstawić, powiedzieć nam coś o sobie
Wiele osób popełnia tutaj kardynalny błąd. Patrzą na rekrutera zdumionymi oczami i pytają „Ale co właściwie mam powiedzieć... prywatnie czy zawodowo?". Najgorsza odpowiedź, jaką można dać. Najlepiej jest przygotować sobie 5 sensownych zdań i nauczyć się ich na pamięć. Np. „Nazywam się Paulina Kowalska, mam 26 lat, jestem absolwentką lingwistyki stosowanej na UW. Obecnie kończę jeszcze studia na drugim kierunku – pedagogikę. Spodziewam się zostać magistrem pedagogiki w czerwcu przyszłego roku. Od kilku lat pracuję dorywczo jako tłumacz – stale współpracuję z biurem tłumaczeń „Atlas", w wakacje uczę dzieci na obozach językowych. Poza językami obcymi, które są moją pasją od dzieciństwa, interesuję się jazdą konną – każdą wolną chwilę spędzam w zaprzyjaźnionej stadninie".
Dlaczego wybrał pan ten kierunek studiów, co wspomina pan najmilej ze studiów, jak zdobyte wykształcenie przygotowało pana do pracy, o którą się pan ubiega?
W rozmowach z kandydatami, którzy pracują od dłuższego czasu, to pytanie raczej nie pada, choć zdarza się rekruterom pytać o studia osoby, których wykształcenie jest diametralnie rozbieżne z podjętą pracą zawodową („Studiował pan biologię? Skąd zatem pomysł na pracę w branży spedycyjnej?"). Można powiedzieć: „Przypadek. Ale szczęśliwy przypadek, bo...".
Dlaczego stara się pan właśnie o tę pracę? Co pan wie o naszej firmie, oddziale, w którym chce pan pracować? Dlaczego nasza firma wydaje się panu atrakcyjna? Jakie są pana oczekiwania wobec naszej firmy?
W odpowiedzi musisz udowodnić, że odrobiłeś „pracę domową" i wiesz coś na temat firmy i pracy, o którą się starasz. A najlepiej, gdy potrafisz pokazać związek tych informacji z własnymi umiejętnościami, zainteresowaniami lub dotychczasowymi osiągnięciami. Odpowiedz sobie na pytanie, co cię w tej pracy pociąga, intryguje, ekscytuje czy też stanowi dla ciebie wyzwanie? Jeżeli sam nie potrafisz przekonywająco odpowiedzieć na te pytania, to jak przekonasz rekrutera?
Co sądzi pan o naszej konkurencji?
Mów o konkurencji z szacunkiem. Nie krytykuj, jedynie podkreśl jej słabe i mocne strony.
W jakim stopniu jest pan dyspozycyjny?
Trudne pytanie. Co to znaczy „dyspozycyjny"? Dyspozycyjność może odnosić się zarówno do samego typu pracy (dyżury, praca zmianowa, często podróże), jak i do nadgodzin. Zastanów się nad tym przed rozmową – czy chcesz podróżować? Czy możesz pracować po godzinach? Nie ma sensu okłamywać siebie i pracodawcy – i tak najpierw czeka cię okres próbny, w czasie którego kłamstwo wyjdzie na jaw. Jeśli nie możesz pracować po godzinach, lepiej postawić sprawę jasno, np.: „Studiuję wieczorowo, nie mam możliwości pracy po godzinach". Podkreśl jednak, że w sytuacjach wyjątkowych pracodawca może na ciebie liczyć.
Jakie są pana wady i słabe strony?
„Nie mam takich" - to odpowiedź bez sensu. W ten sposób można cię uznać za osobę o małej zdolności do autoanalizy, za człowieka, który nie uświadamia sobie własnych błędów, a tym samym jest niezdolny do zmiany działania. Nie mów także banałów w stylu: „Pracuję zbyt dużo". Naszymi słabymi stronami są zwykle przeciwieństwa mocnych stron lub też mocne strony doprowadzone do przesady. Znasz już swoje słabe i mocne strony. Przyjrzyj się im, aby sprawdzić, czy gdzieś nie posunąłeś się za daleko. Potem przygotuj odpowiedź, która nie tylko ujawniałaby, że sam dostrzegasz problem, ale że podjąłeś starania, aby go przezwyciężyć. Warto też dawać takie przykłady, które umiejscawiają naszą słabość w przeszłości, np: „dawniej zdarzało się...", „było mi trudno...", „pracuję nad...".
Czego najbardziej obawia się pan w nowej pracy?
Pytanie przewrotne, na które nie ma dobrej odpowiedzi. Czego możemy się bać? Tak naprawdę wszystkiego – że praca okaże się inna, niż zapowiadano, że nie podołamy obowiązkom, że atmosfera nie będzie taka, jakiej się spodziewaliśmy. Proponuję neutralną odpowiedź, np. „Zarówno moja osoba dla państwa, jak i firma dla mnie to wielkie niewiadome. A człowiek boi się nieznanego, to naturalne, ale za dzień, dwa ta praca i to miejsce nie będzie już dla mnie nieznane".
Jakie cechy według pana powinien mieć dobry przełożony?
Wbrew pozorom pytanie to nie jest przeznaczone tylko dla kandydatów na stanowisko kierownicze. Jest to pytanie o rozumienie pojęcia kierowania ludźmi oraz próba sprawdzenia, jaką masz wiedzę na temat stylów kierowania ludźmi oraz jaki styl tobie najbardziej odpowiada. Analiza odpowiedzi pozwala przewidzieć, gdzie mogą wystąpić problemy w przyszłej współpracy. Na ogół jesteśmy w stanie zaprezentować długą listę cech negatywnych szefa. Lepiej jednak odwrócić sytuację i wymienić cechy pozytywne.
W jaki sposób może pan przyczynić się do sukcesu naszej firmy?
Pytanie nie tylko dla dyrektora sprzedaży, który ma zmaksymalizować zysk. Równie dobrze może na nie odpowiedzieć asystent dyrektora sprzedaży. Każdy przyczynia się do sukcesu firmy, jeśli w jego pracy jest jakość, rzetelność i pasja.
Co zrobić, gdy pracodawca pyta o doświadczenia i umiejętności, których nie mamy?
W takiej sytuacji należy wskazać na najbardziej zbliżone do oczekiwanych przez pracodawcę umiejętności i doświadczenia, które posiadamy. Należy także wyrazić gotowość szybkiego i skutecznego doszkolenia się, podniesienia lub poszerzenia posiadanych kwalifikacji. Postawa otwarta (gotowość do zmian) to bardzo ważna ceniona cecha.
Jakie wynagrodzenie pana satysfakcjonuje?
Ulubione pytanie. Czasem pada już w czasie rozmowy telefonicznej – nie powinno tak być, ale w imię zdrowego rozsądku i oszczędzenia czasu tak się zdarza. I nie warto wymigiwać się od tego pytania. Można sprawdzić rankingi płac w internecie i jakoś się wpasować. Należy przemyśleć sobie gruntownie wydatki, kredyty, plany wakacyjne itd. Nie mówmy minimum (chyba, ze pytanie jest telefoniczne i brzmi: „Poniżej jakiego poziomu nie interesują pana oferty pracy?"), bo pracodawca zakłada, że dołożyliśmy kilkaset złotych i będzie zaniżał stawkę. Podajemy kwotę brutto. Nasze podatki nie interesują pracodawcy.
Czy chciałby pan coś dodać? Czy ma pan jakieś pytania?
Warto przygotować listę pytań, które chcesz zadać przyszłemu pracodawcy. Powinny one mieć ścisły związek z pracą i twoim ewentualnym stanowiskiem; powinny też potwierdzać twoje zainteresowanie pozycją firmy i gotowość do pracy. Pytaj o zakres zadań, obowiązki, główne wyzwania, wymaganą dyspozycyjność, zespół. Nie zadawaj pytań o urlopy, godziny lunchu, bony świąteczne, czy inne profity przysługujące pracownikom – będzie o tym czas pomówić gdy zostaniesz zatrudniony.
O co rekruter pytać nie powinien?
Czy planuje pani dziecko? Na kogo głosował pan w ostatnich wyborach? Z jakiego kraju pochodzą pana rodzice? Jakiego pan jest wyznania? Czy należy pan do partii politycznej?
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca nie ma prawa pytać o te i o wiele innych rzeczy. Jeśli pojawią się takie pytania, możesz odmówić odpowiedzi.
Kandydat powinien zostać zatrudniony tylko i wyłącznie ze względu na swoje kwalifikacje, umiejętności, wiedzę i doświadczenie. Pracodawca nie ma prawa ingerować w życie i plany osobiste rekrutowanego. Zadawanie pytań takich jak te wyżej wymienione jest niezgodne z prawem. Osoba wybierająca się na rozmowę powinna zapoznać się z listą pytań zakazanych i nauczyć się odmawiać odpowiedzi, co nie jest proste, szczególnie jeśli bardzo zależy nam na pracy.
Kodeks pracy mówi, iż pracodawca może wymagać od kandydata podania następujących informacji: imienia i nazwiska, imion rodziców, daty urodzenia, miejsca zamieszkania, wykształcenia i przebiegu dotychczasowego zatrudnienia. Takie zasady zostały wprowadzone przez nowelizację KP od 1 stycznia 2004 r.
W związku z tym, że rozmowa kwalifikacyjna jest rozmową o pracę, a w jej wyniku dana osoba zostaje zatrudniona bądź nie, pracodawca może pytać kandydata o wszystko, co tylko jest związane z danym stanowiskiem - doświadczenie zawodowe, umiejętności, kwalifikacje, osiągnięcia, nagrody, awanse, porażki, motywację do podjęcia zatrudnienia, dyspozycyjność. Mogą pojawić się pytania o hobby i plany zawodowe na przyszłość. Takie „przerywniki" mają na celu „odstresować" kandydata, rozluźnić atmosferę, a także pozwalają poznać nieco charakter aplikującej osoby. Rekruterzy zadają czasem pytanie o hobby jako jedno z pierwszych, aby kandydat „rozgadał się" i poczuł bardziej komfortowo; późniejsza rozmowa toczy się w bardziej przyjaznej atmosferze („O, uprawia pan szermierkę! Pasjonujący sport. Proszę nam o tym opowiedzieć."). Fatalnie, jeśli kandydat kłamał, bo „paralotniarstwo jest modne lub oryginalne, więc będzie ładnie wyglądać". Napiszmy w zainteresowaniach coś, o czym można powiedzieć przynajmniej 5 sensownych zdań.
Kandydat może być również poproszony o dyplomy ukończenia szkół i kursów, opinie poprzednich pracodawców. Osoba wybrana może zostać poproszona o orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do wykonywania rzeczonej pracy. Natomiast o świadectwa pracy można prosić osobę już zatrudnioną, nie zaś ubiegającą się o pracę.
Podczas spotkania z rekruterem nie mają prawa pojawić się pytania o sytuację lub plany osobiste. W grę wchodzą tu nie tylko tematy tak „osławione", jak założenie rodziny, zamążpójście, macierzyństwo, ale także np. przeprowadzka do innego miasta, kupno nieruchomości lub posiadanie kredytu. Pracodawca nie ma też prawa pytać o naszą rodzinę, o wykształcenie naszych rodziców, współmałżonków, stanowiska, na jakich oni pracują. Takie pytania nie są bezpośrednio związane z naszym doświadczeniem zawodowym i rodzą ryzyko dyskryminacji, a ta kwestia jest jasno i wyraźnie określona w polskim prawie. Pracodawca, który pyta o więcej niż zezwalają na to przepisy, może narazić się na odpowiedzialność karną. Jeżeli w naszej ocenie nie otrzymaliśmy pracy właśnie z powodu odmowy odpowiedzi na pytanie zadane wbrew obowiązującemu prawu, możemy dochodzić swoich praw, kierując sprawę do sądu. To są na razie bardzo rzadkie sprawy.
Inny przykład – pytanie o karalność. Odpowiedź na pytanie dotyczące karalności może być wymagana jedynie w określonych przypadkach. Nie mówi o nich kodeks pracy, ale odrębne przepisy. Potwierdzenie niekaralności jest wymagane np. przy przyjmowaniu do pracy ochroniarzy czy prokuratorów. Od kandydatów na policjantów wymaga się apolityczności, a od pracowników urzędów państwowych - pełnych praw publicznych. W takich przypadkach dodatkowe pytania są uzasadnione.
Czy pan pali?
Trudne pytanie. Są ogłoszenia, które wręcz mówią „osoba niepaląca" – kiedyś dużo dyskutowano, czy jest to dyskryminacja, czy nie. Z drugiej strony w większości budynków biurowych, a także w różnych miejscach publicznych palić nie wolno, więc czy kandydat pali czy nie, nie będzie mógł tego robić w pracy. Natomiast fakt, czy pali wieczorami, na wakacjach lub na imprezach, mało kogo interesuje. Są jednak takie przedsiębiorstwa, w których palenie jest niezgodne z wizerunkiem firmy. Trudno wymagać, by osoby niepalące preferowała firma BAT czy inny producent papierosów, używek albo branża rozrywkowa. Co innego np. klinika medyczna. Firmy produkcyjne z kolei mają często całkowity zakaz palenia na terenie zakładu, nie ma nawet palarni. Często pracodawcy chodzi bardziej o przerwy w pracy – nie ukrywajmy, iż jest irytujące, jeśli ktoś co godzinę na parę minut wychodzi na papierosa. Najlepiej na pytanie o palenie odpowiedzieć: „okazjonalnie".
Jak zachować się podczas rozmowy, gdy pada niestosowne pytanie?
Nie jest to proste, tym bardziej, że interview rządzi się swoimi prawami. Kandydat jest na pozycji „pytanego" i to jemu zależy na pracy. Często zatem odpowiada na pytania niewygodne, deklaruje rzeczy, o które właściwie w ogóle nie powinien być pytany (np. „Nie spieszy mi się do potomstwa") i nie bardzo wie, jak poradzić sobie z nadmierną ciekawością pracodawcy. Niemniej jednak pomyślmy, czy nie warto zasygnalizować rekruterowi, iż znamy swoje prawa i nie damy z siebie zrobić ofiary dyskryminacji. Najlepiej powiedzieć spokojnie, patrząc rozmówcy prosto w oczy, że wiemy, iż zadawane pytania są niestosowne. Można spróbować obrócić pytanie w żart, mówiąc: „To pytanie to oczywiście test, lecz jestem do niego przygotowany. Taka informacja nie ma znaczenia dla procesu rekrutacji i pytanie to nie powinno być zadane". Potencjalny pracodawca powinien docenić asertywność, odwagę, umiejętność zapanowania nad stresem i przygotowanie kandydata do rozmowy. Jeżeli ta lekcja nie odniesie skutku i nadal padają niestosowne pytania, zastanówmy się, czy nie lepiej zakończyć rozmowę. Czy rzeczywiście chcemy pracować w firmie, w której dobiera się pracowników według niemerytorycznych kryteriów?
Czy, jak i kiedy mówić o niepełnosprawności?
Teoretycy rekrutacji i doradcy zawodowi są zgodni co do faktu, że informacji o niepełnosprawności lepiej nie umieszczać w CV i liście motywacyjnym. Jeśli niepełnosprawność jest widoczna gołym okiem i chcesz uniknąć dziwnej miny pracodawcy, to możesz napisać. Pamiętaj jednak, że każdy kij ma dwa końce. Natomiast jeśli twoja niepełnosprawność powoduje konieczność korzystania ze specjalnych udogodnień technicznych, wówczas warto jest rozważyć kwestię zamieszczenia informacji o specyfice schorzenia w liście motywacyjnym. Od wysłania CV do dostania pracy droga jednak daleka, można to zatem równie dobrze powiedzieć podczas rozmowy. Szanse są większe, jeśli już miałeś okazję zaprezentować się jako dobry kandydat, a nie tylko jako kolejne CV.
Jeśli z ogłoszenia wynika, że pracodawca szuka osoby niepełnosprawnej, to zdecydowanie piszmy o tym fakcie, gdyż w tej sytuacji jest to atut. Doradcy zawodowi czasem radzą, aby napisać o swojej niepełnosprawności, jeśli aplikujesz na stanowiska w urzędach państwowych, W tych instytucjach istnieje swego rodzaju „moda" na zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Mało tego - są firmy prywatne, także korporacje, które chętnie zatrudniają niepełnosprawnych, np. firma IBM na stanowiska specjalistyczne, robią to również MC Donalds i KFC.
Jeśli niepełnosprawności nie widać gołym okiem, to rekruter nie powinien o to pytać. Można zatem ten fakt ukryć, ale trzeba liczyć się z konsekwencjami. Najpoważniejsze niesie zatajenie informacji przed lekarzem medycyny pracy – jeśli mamy orzeczenie, musimy się do tego przyznać. Oczywiste jest, że po ukryciu orzeczenia nie ma co liczyć na uprawnienia przysługujące w pracy części osób niepełnosprawnych, jak dodatkowy urlop czy siedmiogodzinny dzień pracy, wreszcie przystosowanie stanowiska pracy. Problem pojawi się, gdy np. pogorszy się stan zdrowia pracownika. W razie wypadku w pracy, spowodowanego niepełnosprawnością cała odpowiedzialność spada na osobę niepełnosprawną. Może nie mieć prawa do odszkodowania, a jeszcze gorzej, gdy ucierpi osoba trzecia. Zatajenie informacji o niepełnosprawności jest wprowadzaniem pracodawcy w błąd. Może być zakwalifikowane jako naruszenie obowiązków pracowniczych i skutkować nawet dyscyplinarnym zwolnieniem. Ryzyko jest ogromne. Reasumując, nie musimy mówić o tym na rozmowie, ale powinnyśmy powiedzieć lekarzowi medycyny pracy.
Z drugiej strony, zastanówmy się, czy nie lepiej powiedzieć o niepełnosprawności podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Szef firmy nie powinien dowiedzieć się tego dopiero z działu kadr, który dostanie orzeczenie lekarskie. Może poczuć się oszukany.
Gdy już dojdzie do tego tematu, opisując swą niepełnosprawność, podkreślmy swoje atuty. Udowodnijmy, że niepełnosprawność nie stanowi przeszkody w wykonywaniu obowiązków pracowniczych, wykażmy swoją wytrwałość w pokonywaniu barier i zdobyte doświadczenia życiowe (np. przebyta rehabilitacja i związana z nią umiejętność rozwiązywania problemów, sumienność, pracowitość, cierpliwość), podkreślmy fakt, że praca stanowi dla nas cenną wartość, że chcemy pracować i czuć się potrzebni. Bardzo wiele tutaj zależy od samego kandydata, który może sam opowiedzieć o tym, co jest mu potrzebne i jak radzi sobie z codziennymi problemami.
Jeśli specyfika naszego schorzenia nie wymaga korzystania z ułatwień technicznych, należy pozostawić tę kwestię na koniec rozmowy kwalifikacyjnej – dzieląc się swoją wiedzą o posiadanej niepełnosprawności z naszym rozmówcą. Można powiedzieć tak: „Uczciwość wymaga, bym powiedział o...".
Należy pamiętać, żeby nie przyjmować postawy roszczeniowej, ale przeciwnie - pokazywać możliwe rozwiązania i sposoby usunięcia trudności. Może się okazać, że ten ostatni moment zadecyduje o sukcesie rozmowy - ponieważ pracodawca zobaczy, że kandydat jest zdeterminowany oraz nastawiony na rozwiązywanie problemów, a to cechy najważniejsze.
Nie powinieneś mówić pracodawcy, że warto zatrudnić cię jako osobę niepełnosprawną z uwagi na np. możliwość zmniejszenia wpłat na PFRON. To nie jest twój atut, tylko wola ustawodawcy, która bywa zmienna. Pracodawca ma dział kadr, biegły w tej tematyce, a twoje atuty to wykształcenie, doświadczenie, kompetencje itd., a nie przepisy prawne.
Dobre rady
Nie pytaj w czasie rozmowy, ilu jest kandydatów i jakie masz szanse. Rekruterzy bardzo nie lubią takich pytań – w chwili rozmowy z tobą najprawdopodobniej sami nie wiedzą, jakie masz szanse, bo czeka ich jeszcze kilka kolejnych spotkań i dopiero mając pełen obraz sytuacji, będą mogli podjąć decyzję. Rzadko zdarza się kandydat, o którym od pierwszej chwili wiadomo, że „to ten".
Uścisk ręki na powitanie i pożegnanie – silny, pewny, mocny. Złe wrażenie robi ręka typu „śnięta ryba". Jeśli pocą Ci się ręce – przed wejściem przetrzyj je chusteczką.
Nie pal przed wejściem na rozmowę – niektóre osoby chcą w ten sposób zmniejszyć stres, jednak nie jest to dobry pomysł. Dym papierosowy bardzo czuć, szczególnie w pomieszczeniach biurowych gdzie się nie pali. Kandydat, który wchodzi owiany zapachem dymu, robi złe wrażenie; tym gorsze, jeśli rekruter jest niepalący.
Nie mówmy „Stać mnie na to, aby nie pracować i znaleźć taką pracę, jaką sobie wymarzyłem". Rekruterzy obawiają się kandydatów, którzy w każdej chwili mogą przerwać pracę i radzić sobie finansowo. Wiadomo, że są osoby z rodzin bardzo zamożnych, ale jeśli tak jest w naszym przypadku, informację tę zostawmy dla siebie. Rekruter obawia się, że taka osoba, gdy jej się coś nie spodoba w firmie, a nie spodobać może się dużo, po prostu odejdzie, bo przecież... nie musi. Kandydat z kredytem musi pracować, zaciśnie zęby i będzie starał się ułożyć swoje stosunki w pracy. Nie chodzi oczywiście o to, by opowiadać o swoich kredytach. Ważne, by nie zostawiać takiej informacji potencjalnemu pracodawcy: „Nie pracuję od trzech miesięcy, stać mnie na to, by jeszcze trochę nie pracować". Inaczej brzmi: „W Irlandii dobrze zarabiałem, mam oszczędności, jakoś sobie radzę, ale oszczędności się kurczą".