Praca nad sobą a poszukiwanie pracy
Nie ma chyba potrzeby przekonywać, że praca jest źródłem wartości: dla niektórych głównie materialnych, innym oprócz pieniędzy daje poczucie satysfakcji i zadowolenia, dla jeszcze innych jest sposobem na uzyskanie uznania otoczenia. Są wreszcie i tacy szczęśliwcy, którym praca daje wszystko jednocześnie.
Skoro, więc wszyscy wiemy, że praca zawodowa jest jedną z tych sfer ludzkiej aktywności, która nadaje sens naszemu życiu, to z czego wynika opór przed jej poszukiwaniem? Co powstrzymuje człowieka przed uzyskaniem czegoś, co może znacząco podnieść jakość egzystencji? Być może pytania te wywołają oburzenie czytelnika, bo przecież powszechnie wiadomo, że: „żyjemy w trudnych czasach", „ jest bezrobocie", „nie ma pracy dla osób młodych, wykształconych a cóż dopiero dla niepełnosprawnych", jednak warto je sobie zadać.
Nie ma „kaleki" - jest człowiek
Nie przyjmując naiwnego optymizmu, wiemy, że bardzo trudno pokonać jest opór, nieufność zdrowych ludzi przed kontaktami z tymi, którzy mają problemy z tzw. normalnym funkcjonowaniem. A cóż dopiero przekonać pracodawcę, że niepełnosprawny może i zwykle jest „pełnosprawny w pracy". Ale mam też poczucie, że o wiele trudniej jest przekonać osobę niepełnosprawną do samego siebie, do tego żeby dostrzegła w sobie wartość i odkopała swoje talenty, które zostały przysypane bolączkami i trudami codziennego życia. Poczucie niepełnej sprawności przenosi się na ogół przekonań o sobie samym, które w psychologii określa się mianem obrazu samego siebie lub koncepcją „ja". I dlatego zapewne osoby niepełnosprawne, z którymi mam kontakt na pytanie „kim jesteś?", odpowiadają „jestem kaleką", „jestem inwalidą" itd., czyniąc ułomność głównym filarem, na którym opiera się ich tożsamość. Tymczasem jak dobrze wiemy, człowieczeństwa nie posługując się terminem niepełnosprawny. Innymi słowy „nie ma kaleki jest człowiek", jak to niezwykle trafnie określiła M. Grzegorzewska, twórczyni polskiej pedagogiki specjalnej.
Poznaj samego siebie
Znalezienie pracy to wieloetapowy proces, wymagający rozważnego zaplanowania każdego kroku. W tym wypadku działanie według zasady „pali się, trzeba gasić" może okazać się zawodne. Wobec powyższego, pierwszy etap, przez który należy przejść, aby znaleźć pracę, to sformułowanie odpowiedzi na pytania „kim jestem?" i „jakie są moje zasoby, na których mogę oprzeć się i wykorzystać w ewentualnej pracy zawodowej?" Zanim jednak, uporządkujesz obraz siebie tj. sporządzisz rzetelny opis i ocenę własnej osoby, wyłącz głos wewnętrznego krytyka, który łowi każdą pozytywną myśl na twój temat i znajduje szereg argumentów na jej podważenie. Podejmij wewnętrzny dialog ze sobą i poddaj konstruktywnej krytyce (opartej na faktach) negatywne myśli o sobie. Zastanów się również, ile czasu w ciągu dnia zajmuje ci myślenie o brakach i niedostatkach? Z doświadczenia wiem, że tego rodzaju „aktywność" pochłania dużo energii, której później brakuje w dostrzeganiu „jaśniejszych" stron naszego życia i siebie samego.
Dlaczego człowiek myśli głównie o tym, czego nie ma, a tak rzadko koncentruje uwagę na tym, co posiada? To pytanie pozostawię otwartym, bo odpowiedź na nie wykroczyłoby znacznie poza ramy niniejszego artykułu. Zrezygnuj też w rekonstruowaniu obrazu siebie z porównywania się z innymi i udowodnienia sobie, że „mniej znaczę niż ci, którzy są zdrowi, piękni i bogaci". Obraz siebie wypełniony negatywnymi ocenami jest jak okulary przeciwsłoneczne, przez które świat wygląda jednakowo bez względu na pogodę. Opisz siebie tak, jak opisywałbyś kogoś innego, kogo darzysz sympatią i staraj się przy tym opierać na faktach, nie utożsamiaj własnych poglądów o sobie z poglądami innych, nie zawsze przyjaźnie nastawionych osób. Sporządź listę swoich cech, i zastanów się przy tym, czy to, co postrzegasz jako swoją wadę nie może być przypadkiem zaletą. Na przykład stwierdzenie „długo podejmuję decyzję" można zamienić w stwierdzenie „jestem rozważny i refleksyjny", a stwierdzenie „jestem powolny" może oznaczać „wykonuję powierzone mi zadania dokładnie i precyzyjnie" Przewartościowanie niektórych cech naszej osobowości nie ma nic wspólnego z oszukiwaniem siebie, ale jest wynikiem postrzegania własnej osoby z pewnego dystansu. Bądź naukowcem, który formułuje przypuszczenia, a później sprawdza ich prawdziwość odwołując się do faktów tj. w tym wypadku do zaobserwowanych zachowań, zarejestrowanych myśli i uczuć. Jeśli sprawia Ci to trudności, skorzystaj z pomocy profesjonalisty: psychologa, doradcy zawodowego i wszystkich tych, którzy obiektywnie i rzetelnie potrafią nadać naszym cechom wartość i udzielą wsparcia w procesie zyskiwania zaufania do samego siebie.
Własne „Ja"
Dlaczego ta autodiagnoza jest tak bardzo ważna? Przebudowanie obrazu własnego „ja" tak, aby był on bardziej realistyczny tj. zgodny z naszymi „zasobami" i „brakami", jest mocną podstawą adekwatnej i stabilnej samooceny. Człowiek, który ma mglisty obraz siebie i wątpliwości, co do własnej wartości jest bezbronny wobec nieufności i niekonstruktywnej krytyki ze strony innych osób. Szybko ulega zniechęceniu i w konsekwencji motywacja do znalezienia pracy staje się jedynie „słomianym zapałem". Skrystalizowana koncepcja własnego „Ja" jest motorem uruchamiającym naszą aktywność, który jednocześnie nadzoruje i kontroluje jej przebieg.
Gruntowna znajomość siebie jest też istotna w zyskiwaniu nowych umiejętności zawodowych, zgodnych z naszymi zainteresowaniami, predyspozycjami intelektualnymi i emocjonalno-społecznymi. Osoba, która szybko i łatwo nawiązuje kontakty z innymi, która preferuje zajęcia oparte o współpracę w zespole, może mieć duże opory przed uzyskaniem kwalifikacji potrzebnych na przykład do pracy w bibliotece. Zatem poszukiwanie pracy zacznij od pracy nad sobą. Prawdopodobieństwo jej znalezienia znacznie wzrośnie, jeśli nabierzesz przekonania, że masz takie same prawa do dobrego i satysfakcjonującego życia jak ci, którzy uchodzą za w pełni sprawnych.